30 Day Book Challenge - dzień trzeci
No i jak tam, nie przejedliście się za bardzo w te Święta? Ja postanowiłam nieco się ograniczać, żeby nie przeżyć szoku, gdy w końcu stanę na wadze :) Mam dla Was małą informację: w Sylwestra, przy okazji podsumowania roku i bloga, wygląd Mola książkowego... zmieni się diametralnie, więc bądźcie przygotowani :) (EDIT: zmienił się już 30.12-> taka jestem niecierpliwa.)
A teraz przechodzę do rzeczy - dzisiaj przedstawię Wam dzień trzeci 30 Day Book Challenge, którego tematem jest Twoja ulubiona seria. Myślę, że tą notką chyba nikogo nie zaskoczę, ale, jakby jeszcze ktoś nie wiedział, to powiem wszech i wobec, że moją ulubioną książkową serią są Pretty Little Liars autorstwa Sary Shepard!
W telegraficznym skrócie: główne bohaterki to pięć popularnych dziewczyn - Alison DiLaurentis, Aria Montgomery, Spencer Hastings, Hanna Marin i Emily Fields. Przywódczynią tej grupki jest Ali - najbardziej bezwzględna, uwielbiająca znęcać się nad słabszymi, a równocześnie istna kopalnia sekretów - i to zarówno swoich, jak i przyjaciółek, co później wykorzystuje, bawiąc się kosztem dziewczyn. I tak jest aż do pewnego słonecznego dnia, końca roku szkolnego, kiedy to podczas imprezy u Spencer Alison ginie bez śladu, a drogi pozostałych dziewcząt rozchodzą się. Jednak kilkanaście miesięcy później dawne przyjaciółki znowu muszą zjednoczyć siły - Emily, Aria, Spencer i Hanna zaczynają dostawać wiadomości od tajemniczej osoby podpisującej się jako A., które zawierają informacje, o których mogła wiedzieć tylko Alison. Nastolatki początkowo są niemal pewne, że to właśnie jej sprawka, jednak wkrótce wychodzi na jaw, że młoda DiLaurentis nie żyje, a dziewczyny muszą dowiedzieć się, kto je prześladuje, i to jak najszybciej - A. grozi ujawnieniem wszystkim najgłębiej skrywanych sekretów Kłamczuch.
Za co kocham Pretty Little Liars? Chyba najbardziej za to, że są kompletnie nieprzewidywalne - Pani Shepard opanowała sztukę wodzenia czytelnika za nos do perfekcji: gdy wydaje Ci się już, że znasz tożsamość A., pojawiają się fakty, które pokazują, jak bardzo się myliłeś, co tylko podsyca Twoją ciekawość i wręcz zmusza do przewracania kolejnych stron. Nie bez znaczenia jest też fakt, że uwielbiam kryminały osadzone w świecie wyższych sfer - zamożne miasteczko Rosewood, luksusowe domy, ubrania światowych marek, wakacje na Jamajce... Któż z nas choć przez chwilę nie marzył, żeby tak żyć?
Bardzo podoba mi się również styl pisania Sary Shephard - prosty język bez skomplikowanej składni, niewymagający od czytelnika nieustannego sięgania po słownik, co sprawia, że czytając PLL, naprawdę mogę zapomnieć o całym świecie i chłonąć całą sobą atmosferę Rosewood. W dodatku to naprawdę jedna z niewielu serii, które trzymają poziom przez wszystkie tomy, więc podczas lektury nie odczuwa się rozczarowania i irytacji.
Oczywiście, jak każda powieść, każdy z dwunastu tomów Pretty Little Liars ma swoje wady - niektóre wydarzenia mogą wydawać się nieco naciągane, a i bohaterki często nie grzeszą rozsądkiem - zdarza się, że są naiwne i nie myślą, co robią, ale to nie przeszkadza tak bardzo, czasem tylko wywoła na twarzy czytelnika ironiczny uśmieszek.
Chyba nie muszę już mówić, że polecam PLL absolutnie każdemu - w tej serii każdy odnajdzie coś dla siebie i wciągnie się w historię czterech Kłamczuch, mogę to zagwarantować :)
Muszę przyznać, że ta seria nie przypadła mi do gustu : /
OdpowiedzUsuńI wcale nie musiała, przecież każdy ma inny gust :)
UsuńNie czytałam tej serii ani nie zamierzam. Jakoś mnie do tego nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Może kiedyś zmienisz zdanie, a jeśli nie, to przecież świat się nie zawali :)
UsuńSeria jeszcze przede mną. Nigdy nie umiem trafić na pierwszy tom w bibliotece. Poza tym troszkę mnie przeraża te 12(?) tomów. Ale jeśli jedynka będzie w bibliotece to, oczywiście, wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńFakt, w bibliotece trudno trafić na to, co się akurat chce przeczytać :) Ale jeśli Ci się uda, to na pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńMam ją w planach, ale jakoś nie może wpaść w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńMoże w 2014 się uda :)
Usuńja na dzień dzisiejszy nie mam w planie serii - postanowiłam ją sobie odpuścić :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale może kiedyś na nią trafisz i zmienisz zdanie :)
UsuńKiedyś może sięgnę po pierwszy tom, żeby zobaczyć, z czym się to je, ale bardzo mnie do tej serii nie ciagnie... Kto wie, może się przekonam?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńCzytałam tylko jedną część, ale rzeczywiście bardzo nieprzewidywalne, jednak to trochę nie mój klimat :)
OdpowiedzUsuńBywa i tak, nie każdy musi wszystko uwielbiać :)
UsuńOjejku, uwielbiam Pretty Little Liars! Jest to również moja jedna z ulubionych serii, choć jestem dopiero na 4-tym tomie. Zrestzą na moim blogu możesz zobaczyć niedawno napisaną recenzję. :)
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Jeśli jesteś dopiero przy czwartej części, to najlepsze przed Tobą :)
UsuńWstyd się przyznać, że nie przeczytałam ani jednej części tej serii. Muszę nadrobić te zaległości
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj chociaż pierwszy tom, bardzo możliwe, że Ci się spodoba :)
UsuńFajny cykl! Ja raczej nie sięgnę po tę serię, gdyż nie lubię prostego języka pozbawionego urozmaiconej składni.
OdpowiedzUsuńCzasem i taki jest potrzebny, żeby mózg odpoczął :P
UsuńDoszłam do 3 części i na niej się zatrzymałam jak na razie. Zanim zaczęłam czytać obejrzałam serial i teraz trochę mnie denerwują bardzo rzucające się w oczy różnice. ;c
OdpowiedzUsuńMnie też to irytuje, bo dużo rzeczy się miesza, ale to nie jest wina książek :)
Usuńno wiem, jasne, że nie, ale wiesz jak to jest. A do książek jeszcze na pewno wrócę, bo to co przeczytałam mi się bardzo spodobało, tylko wkurzyłam się, że ta akcja z Ezrą się potoczyła tak jak się potoczyła haha
UsuńJa też - Aria & Ezra to była moja ulubiona para :(
UsuńRównież uwielbiam PLL. Właśnie skończyłam czwarty tom. To prawda seria ma wady, szczególnie to naciąganie wydarzeń i głupota(w niektórych momentach) bohaterek. Często pomijają najistotniejsze fakty, ale i tak czyta się niesamowicie szybko i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się z Tobą zgodzić :)
Usuńza mną pierwsza część serii i choćby ze względu na serial i chęć porównania sięgnę po kolejne części - przeraża mnie tylko cena jaką trzeba za nie zapłacić - bo części jest sporo i za dużo nie odsłaniają...
OdpowiedzUsuńSerialem nie ma się co sugerować, bo jest tam bardzo dużo znaczących różnic, a co do ceny - w mojej bibliotece są wszystkie części, więc może w Twojej również :)
UsuńNiestety nie mogę powzdychać wraz z tobą nad tą książką, bo nadal jej nie przeczytałam, a co najgorsze cały czas nie mam na to czasu ;/
OdpowiedzUsuńLecz wierzę na słowo, że jest wspaniała :D
Może w 2014 znajdziesz chwilę, a wtedy powzdychamy razem :)
UsuńW takim razie będę czekała na ten nowy wygląd...choć, czy on już się nie zmienił?
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Zapraszam jeszcze do siebie-nowa notka już jest :)
No tak, zmienił się, jednak jestem niecierpliwa ;)
UsuńDziękuję bardzo i wzajemnie, notkę już widziałam :)
Zmiana na plus :-) A z serią muszę się w końcu zapoznać, tyle się już o niej nasłuchałam...
OdpowiedzUsuń;-)
Dziękuję bardzo, powiem nieskromnie, że się z Tobą zgadzam ;)
UsuńOczywiście, że musisz się zapoznać - obiecuję, że warto :)
PLL wolę w wersji serialowej :)
OdpowiedzUsuńMnie obie wersje podobają się tak samo ;)
Usuń