Inne oblicze Londynu i Oksfordu - "Czas żniw" Samantha Shannon
Recenzji Czasu żniw napisano już wiele, ale prawie wszystkie łączy jedno - przymiotniki takie jak: niepowtarzalna, fenomenalna, niesamowita, wciągająca... To właśnie te opinie przekonały mnie do zakupu debiutanckiej książki Samanthy Shannon, chociaż na początku jej tematyka w ogóle mnie nie zaciekawiła
Mamy rok 2059. Wśród zwykłych ludzi pojawia się coraz więcej jasnowidzów. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney jest śniącym wędrowcem, Bladą Śniącą - potrafi opuścić swoje ciało i wtargnąć do czyjegoś sennego krajobrazu: wnętrza umysłu, gdzie przechowywane są wspomnienia. Paige musi ukrywać swój dar, ponieważ tam, gdzie mieszka - w Sajonie Londyn - jasnowidze są tępieni i wtrącani do więzień. Dziewiętnastolatka traktuje jednak swą wyjątkowość jako źródło zarobku - jest członkinią gangu Siedem Pieczęci, który popełnia mim - zbrodnie (łączy się ze światem duchów) dla pieniędzy, co jest uznawane za przestępstwo.
Pewnego marcowego dnia Paige w obronie koniecznej zabija dwóch Podstrażników przez co staje się celem numer jeden Sajonu i zostaje schwytana. Jednak zamiast do więzienia trafia do Oksfordu - kolonii karnej przeznaczonej specjalnie dla jasnowidzów, Mieszkają tam tajemniczy Refaici, których zadaniem jest obrona świata przed Emmitami - istotami żywiącymi się ludzkim ciałem. Jasnowidze mają za zadanie przejść szkolenie podczas którego nauczą się bronić przed tymi potworami, a ci, którzy nie zdadzą testów, zostaną Klaunami - ludźmi, którzy zapewniają rozrywkę i pożywienie Refaitom. Aby rozwijać swój dar, każdy z więźniów kolonii otrzymuje opiekuna. Paige trafia pod opiekę Arcturusa, małżonka krwi Nashiry - władczyni Oksfordu chcącej zabić dziewiętnastolatkę, aby przejąć jej umiejętności. Paige musi ratować swoje życie, a ponadto nie może pogodzić się z tym, jak Refaici traktują ludzi, więc zaczyna planować zbiorową ucieczkę.
Może zacznijmy od tego, że na początku (czyli przez jakieś czterdzieści stron) w ogóle nie mogłam Czasu żniw zrozumieć - wszystko było niesamowicie pogmatwane, nie wiedziałam, czy w danym momencie jest mowa o duchach czy o ludziach. Z ręką na sercu mówię Wam, że w żadnym przypadku nie jest to pozycja do czytania w autobusie czy pociągu, ponieważ Czas żniw to powieść szalenie wymagająca - podczas lektury trzeba poświęcić jej całą swoją uwagę, a później jeszcze myśleć o tym, co się przeczytało, żeby być w stanie poskładać wszystkie fakty, bo tylko wtedy jest się w stanie w 100% upajać się światem stworzonym przez Shannon.
Jeśli już mówimy o świecie wykreowanym przez autorkę - naprawdę nie mogę pojąć, jak wielką trzeba mieć wyobraźnię i pisarski potencjał, żeby stworzyć z niczego coś tak wspaniałego, a zarazem jedynego w swoim rodzaju. Może powiecie, że motyw jasnowidzenia nie jest niczym nowym, ale tak naprawdę chodzi o niego tylko po części - zdecydowanie większą rolę odgrywa sam Oksford, Sajon, te wszystkie na pierwszy rzut oka dziwne nazwy i zastosowanie znanych nam już pojęć w zupełnie nowy sposób - już po pierwszym rozdziale przekonacie się, że słowniczek na końcu książki nie jest bezużyteczny.
Typ bardzo niezależnej dziewczyny w książkach od zawsze bardzo mnie irytował. Jednak Paige sprawiła, że zaczęłam go lubić - Blada Śniąca jest samowystarczalna i ma charakterek, ale potrafi też kochać i jest całkowicie naturalna - mieszanka idealna. Zaintrygowała mnie też postać Naczelnika - z jednej strony istota okrutna, pogardzająca ludźmi, ale z drugiej - traktuje Paige nadzwyczaj dobrze i stara się jej pomagać, chociaż nie rozczula się nad nią. W ogóle w tej powieści nie ma bohaterów bezbarwnych, takich, o których szybko się zapomina - tutaj każdy się czymś wyróżnia.
Warto też wspomnieć o samym wydaniu książki - nie mam tu na myśli okładki (która jest piękna w swojej prostocie), ale o tym, co w środku. Wprawdzie troszkę przeszkadzała mi dość mała czcionka, ale zrekompensowały mi to wspaniałe dodatki - mapa Oksfordu, Eteryczna playlista (czyli piosenki, których Naczelnik słuchał na swoim gramofonie), słowniczek, o którym już wspominałam oraz... klasyfikacja jasnowidzów według siedmiu kategorii - myślę, że każdy, kto zobaczył ten schemat i słowa takie jak fizjograf, resztkarz, słony kryształmistrz, poczuł ciekawość i od razu chciał tę książkę przeczytać.
To wszystko, skończyłam swoją pieśń pochwalną :) Cóż mogę jeszcze powiedzieć - Czas żniw to jedna z nielicznych książek, których okładki, a raczej zamieszczone na nich opinie, nie kłamią. Debiut Samanthy Shannon naprawdę mogę polecić wszystkim miłośnikom fantastyki, nawet tym, którzy (tak jak ja) na początku byli co do tej powieści sceptyczni - biegnijcie do księgarń i bibliotek!
Ocena: 10/10
Książka bierze udział w wyzwaniach: Czytam Fantastykę, Paranormal Romance 2014, Rekord 2014, Serie na starcie 2014, Book Lovers, Z półki 2014.
***
Udało mi się - zamieściłam recenzje książek, które wygrały w grudniowej ankiecie :) Teraz zdecydujcie, jakie książki mam przeczytać w lutym - macie 2 dni :)
Czekam na tę książkę, ma do mnie trafić w tym tygodniu. Pozytywne opinie, takie jak Twoja, sprawiają że mój apetyt rośnie. Nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńJuż mam dość nasłuchiwania się o tej książce...
OdpowiedzUsuńKiedy ja ją przeczytam?! :D
Oby jak najszybciej, nie pożałujesz :P
UsuńMuszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńMimo wielu pozytywnych recenzji nadal nie jestem ciekawa tej książki. Chyba jednak nie dla mnie, więc spasuję.
OdpowiedzUsuńMoże będzie tak jak ze mną i z czasem się do tej książki przekonasz :)
UsuńTeż byłam sceptyczna, ale może spróbuję skoro taka dobra :)
OdpowiedzUsuńświetna recka pasjonująca...dla mnie to także rewelacyjna książka z lekka odświeżającą fabułą i naprawdę ciekawym światem ;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że podzielasz moje zdanie :)
UsuńZgadzam się! Okładka jest piękna w swojej prostocie, dooookladnie tak! :) Książkę mam w planach od bardzo dawna, jednak na razie nie mam jak po nią sięgnąć. Liczę na to, ze w najbliższej przyszłości ulegnie to zmianie, bo jestem ogromnie ciekawa, co ta piękność skrywa w środku! :)
OdpowiedzUsuńpo-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com
"Czas żniw" - piękny na zewnątrz i w środku :)
UsuńZwróciłam uwagę na tę książkę w empiku, później zaczęłam dostrzegać coraz więcej pozytywnych recenzji. Nie czytam za często fantastyki, ale ta pozycja zaczyna mnie coraz bardziej kusić. Tytuł zapisuję, może się przekonam.
OdpowiedzUsuńTA fantastyka na pewno Cię urzeknie :)
UsuńKsiążka jest świetna i bardzo ją lubię. Ja ją czytałam w pociągu, jak byłam na wyjeździe w Strasbourgu, więc jak się chce, to się da i nawet pociąg nie jest straszny :D
OdpowiedzUsuńAle ja jestem typem, który czyta w stoperach do uszu, więc dla mnie pociągi odpadają :P
UsuńPoluję na tę książce, bardzo dużo się o niej słyszy ostatnio - jakaś nowa fala weszła na książki o niesamowitej przyszłości Ziemi. Na pewno ją przeczytam! :) Mam nadzieję, że ją upoluję gdzieś na promocji lub na wymianie ;) Cóż, w końcu trochu dużo kosztuje! Do tego jeszcze tak wysoka ocena oraz recenzja w 100% przekonała mnie do sięgnięcia po powieść :) Dziękuję i pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńWątpię, żeby była na nią jakaś promocja, ale na wymianie jak najbardziej może się udać ;)
UsuńZachęciłaś mnie, nie powiem :) z chęcią przeczytam przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Kolejna recenzja tej konkretnej książki i kolejna pozytywna! Muszę do niej zajrzeć, koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Oj mam na nią chrapkę, a Ty tylko podsyciłaś mój apetyt
OdpowiedzUsuńKoleżanka dostała na urodziny, także na całe szczęście mam od kogo pożyczyć :D
OdpowiedzUsuńMam chęć na tą książkę, a ty ją spotęgowałaś. Oj już nie mogę się doczekać kiedy wezmę ją w swoje ręce.
OdpowiedzUsuńJejku! Ale mnie zachęciłaś do sięgnięcia po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńDostawię ją do kolejki książek do przeczytania ;)
Pozdrawiam, Luna
O matko! Chcę przeczytać tę książkę już od tak dawna, że nawet nie pamiętam od kiedy. W najbliższym czasie mam w planach jej zakup, ale z moimi funduszami to nigdy nic nie wiadomo xD Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Widzę, że także Twoje fundusze są nieco... "niestabilne" :D
UsuńSłyszałam, ale nadal mnie jakoś nie ciągnie...może kiedyś....
OdpowiedzUsuńBardzo mi się marzy.... ale na ten miesiąc muszę już sobie darować, bo funduszy brak ;)
OdpowiedzUsuńPonieważ ostatnio przestałam się kontrolować, jeżeli chodzi o zakup książek, na pewno zaopatrzę się również w tę, bo bardzo mnie zachęciłaś. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też są takie miesiące, że nie mogę się powstrzymać, ale teraz staram się oszczędzać :)
UsuńBardzo długo szukałam tego wolnego czasu, żeby odwdzięczyć się i tu zajrzeć, ale wreszcie udało mi się! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szata graficzna Twojego bloga i styl pisania - lekko i przystępnie. :) Co prawda nie jestem do końca pewna, czy ta akurat książka wciągnęłaby mnie (choć jestem wielką fanką Wielkiej Brytanii i Londynu), ale nie zmienia to faktu, że z zainteresowaniem przeczytałam recenzję. :)
Nie wiem, na ile interesujesz się filmami, ale jeśli tak, to zapraszam do siebie na filmowe podsumowanie roku. ;) Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję bardzo za miłe słowa :) Myślę. że powinnaś jednak dać książce Shannon szansę ;) A do podsumowania zaglądnę ;)
UsuńStoi na półce i czeka, czeka,czeka <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cieplutko <3
i tak właśnie zachęciłaś mnie w tej chwili do przeczytania tej książki! pozdrawiam! i zapraszam do mnie :) zle-czy-dobre-ale-moje-zycie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW związku z wyzwaniem Czytam Opasłe Tomiska, poproszę o liczbę stron, bo nie wiem ile zapisać ;)
OdpowiedzUsuń