Podwójna porcja Sary Shepard: "Nigdy przenigdy"&"Pozory mylą"

 Nigdy przenigdy
Niewiele pamiętam ze swojego życia, pozostały zaledwie przebłyski wspomnień. Wiem jedno: nie tak dawno miałam wszystko - wspaniałych przyjaciół, cudownego chłopaka i kochającą rodzinę. Teraz Emma, moja siostra bliźniaczka, zajęła moje miejsce i desperacko próbuje rozwikłać zagadkę mojego zniknięcia. Jednak czuje, że ktoś śledzi każdy jej ruch...

Pozory mylą
Dwa miesiące przed moim zniknięciem zaginął słuch o Thayerze – chłopaku, w którym podkochiwała się Laurel. Nie mam pojęcia, co się z nim stało, ale myślę, że to była moja wina. Niestety nie mogę cofnąć czasu. Jestem martwa, a Emma, moja siostra bliźniaczka, udaje mnie, żeby dowiedzieć się, kto mnie zabił. Powrót Thayera sprawia, że na jaw wychodzą kolejne tajemnice...
źródło: tył okładek


Dla tych, którzy nie czytali...
Emma ciągle bawi się w śledczego, poszukując mordercy Sutton, jednak gdy już wydaje się, że jego tożsamość jest znana, kolejne sekrety panny Mercer wychodzą na jaw, a wszystkie teorie burzą się jak domek z kart... Pod tym względem (i pod wielu innymi) Sara Shepard jest naprawdę niezła - perfekcyjnie wodzi czytelnika za nos, wmawia mu coś, co nie jest prawdą, gra na jego emocjach. Dzięki temu nowa seria autorki jest równie nieprzewidywalna co Pretty Little Liars (jeśli nie bardziej!). Ponadto, z każdym kolejnym tomem The Lying Game główni bohaterowie stają się coraz bardziej złożeni - mam na myśli to, że możemy obserwować ich zachowania w różnych sytuacjach, w których stawiani są w różnym świetle... Taki zabieg naprawdę mąci czytelnikowi w głowie, co jeszcze bardziej wciąga w lekturę... Jedyna rzecz, która mi przeszkadzała to to, że momentami wszystko za bardzo kręci się wokół luksusowych ciuchów i kosmetyków (co w umiarkowanej ilości idealnie dopełnia całość, a nawet jest charakterystyczne dla stylu Shepard. Takie wstawki są miłym przerywnikiem od właściwej akcji, uwielbiam te jej opisy! To tak jak lukier na pączku: gdy jest, to pączek jest idealny, a jeżeli nie ma - to jest dobry, ale czegoś  mu brakuje...). W dodatku dziewczyny z paczki Emmy, w tym sama Emma, są momentami potwornie naiwne, ale równie często wykazują się inteligencją, więc bilans wychodzi na zero.

A jeśli masz już te książki za sobą...
Wprowadziłam tę część, ponieważ czułam, że unikając spoilerów nie jestem w stanie podzielić się z Wami wszystkimi wrażeniami po lekturze - teraz już mogę :)
Pod koniec II tomu naprawdę sądziłam, że to Twitterowe Bliźniaczki zabiły Sutton i świetnie się bawią kosztem Emmy - w sumie, skoro każdemu wydawały się tylko nieszkodliwymi słodkimi idiotkami, to przecież nikt by je o nic nie podejrzewał, prawda? Jednak gdy akcja zaczęła nabierać tempa, wszystko okazuje się tylko kolejnym żartem w ramach Gry w kłamstwa (niestety, choć ja mam nadzieję, że Gabby i Lili są w to wszystko w jakiś sposób zamieszane...). A gdy w następnej części to Thayer miał okazać się mordercą, to znów autorka odwróciła kota ogonem.
Pod koniec Pozorów strasznie spodobał mi się dowcip dziewczyn w opuszczonym domu - już naprawdę myślałam, że zaraz Thayer zadźga nożem Emmę i Ethana ;)
No i ten epilog: teraz znów zaczęłam nabierać podejrzeń w stosunku do Laurel... Chociaż to pewnie znów ma na celu maksymalne poplątanie akcji, a co Wy o tym myślicie? ;)

Dajcie znać w komentarzach, czy podoba Wam się nowa forma recenzji! Czy może powinnam zostać przy starej?

Komentarze

  1. PLL mają już trochę za dużo części, nie nadrobię xD Więc może sięgnę po tę serię? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie, seria równie dobra i równie wciągająca co PLL :)

      Usuń
  2. Słyszałam już o ''Nigdy przenigdy'' jednak nie wiedziałam, ze to seria :)
    Na razie zastanawiam się nad przeczytaniem innych książek tej autorki, więc póki co się nie zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę serię. Przede wszystkim za ogólne pogmatwanie i pomieszanie i nieprzewidywalność. Już na dniach wezmę się za lekturę trzeciego tomu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę serię w planach od jakiegoś już czasu, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie do niej zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam co nieco o tej serii i na pewno kiedyś się na nią skuszę. Teraz jednak muszę wygrzebać się spod stosów książek, które zalegają na mojej półce już od bardzo długiego czasu ;) Myślę, że tym razem Sara Sheppard także pozytywnie mnie zaskoczy, bo "Pretty Little Liars" bardzo polubiłam :)

    Ps. Witamy spowrotem! Cieszę się, że wróciłaś no i przy okazji - prześliczny nowy wygląd bloga!

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, mam wiele książek do nadrobienia :)
      Dziękuję, w końcu się zrobiło jaśniej na blogu :)

      Usuń
  6. Jak tu się zmieniło O.o
    Przez chwile myślałam, ze coś mi się pomyliło i to nie Twój blog :D
    Świetny wygląd! Ten kot w nagłówku mnie rozwala. Wygląda...jakby chciał mnie zaatakować....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też jest rozbrajający, ale ja ogólnie uwielbiam koty :)

      Usuń
  7. Ja wciąż mam przed sobą sporo części PLL plus teraz doszły też dodatki, masa ksiązek do kupienia... Mam zaledwie osiem na półce, a siedem przeczytanych. Na razie odpuszczam drugi cykl autorki, ale bardzo mnie ciekawi. Jeśli zobaczę w bibliotece to wezmę z przyjemnością. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to fakt, sporo masz do przeczytania, ale zapewniam, że na TLG warto poświęcić swój czas ;)

      Usuń
  8. Troszeczkę o książkach słyszałam, jednak jeszcze sama nie miałam możliwości zapoznania się z nimi, ale może kiedyś do serii przysiądę ;)

    Ale widzę, że u Ciebie zmiany. Świetnie to wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz czytam Pretty.. i jestem na pierwszej części co chyba dobrze nie świadczy ale chce wszystkie zebrać na mojej półce :) Będą tak ślicznie wyglądały a co do "Nigdy przenigdy" może kiedyś sięgnę dlaczego nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno mnie tu nie było! Cieszę się, że wróciłaś do blogowania! Brakowało nam Ciebie! Widzę nawet, że szablon inny, ślicznie wygląda. ♥
    A co do książek to mam pierwszą część na półce, czekam tylko na odpowiedni moment do sięgnięcia po nią. :)
    Forma recenzji bardzo fajna! Przynajmniej nikt sobie przypadkiem nic nie zaspoileruje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Właśnie chciałam uniknąć takiego przypadkowego spoilerowania, bo wiem, że to może bardzo wkurzyć :D

      Usuń
  11. Dużo słyszałam o tych książkach, ale nie wiedziałam, że to seria ;) Bardzo chętnie je przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam wiele o tej książce, ale nigdy mnie do niej nie ciągnęło. Na razie "męczę" się z PLL:D

    http://w-krainie-slow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam żadnej książki tej autorki, oglądałam tylko PLL, ale widzę, że Shepard (jak wielu twórców) ma swoje ulubione motywy (kłamstwa, nastoletnie bohaterki itp.) i konsekwentnie się ich trzyma. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo chce tą serie przeczytać ale jakoś nie jesst mi dane: C


    http://zakochanawtresci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę eksperymentujesz z recenzjami. Całkiem ciekawy pomysł. Co do książek - pomysł ze śledztwem zza grobu wydaje mi się bardzo ciekawy, więc może się skuszę . :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja oglądałam tylko serial, książek nie czytałam. Jednak serial skończyłam na 4 sezonie, bo za bardzo zagmatwane się to dla mnie zrobiło :)

    Zapraszam do mnie na konkurs: pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze nie przeczytałam tej serii, może kiedyś się do niej przekonam. Jak na razie jestem na 4 części Pretty Little Liars i szczerze mówiąc nie jestem zbyt dużą fanką Sary Shepard

    http://recenzje-ksiazekfilmow.blogspot.com Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam! Podoba mi się że teraz w erze komputerów. tabletów i iphonów nadal istnieją wielbiciele papierowej formy książki : ) Zapraszam do mnie! www.moje-opowiesci.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja na Święta dostałam z tej serii książkę "Gra w Kłamstwa". Jest super bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

1 komentarz to 1 uśmiech na mojej twarzy, więc dziękuję ogromnie za pozostawienie po sobie śladu :)

Popularne posty